James Cook Album Release Party @ HBC Berlin
Wczoraj pojechałyśmy z V. na wydarzenie, którego nazwę możecie dostrzec w tytule postu. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Nasze wycieczki do Berlina bywają naprawdę zabawne (choć ta była też irytująca - a raczej ja byłam irytująca). Zaczęło się od tego, że chciałam wypłacić pieniądze, przy czym bankomat na Alexanderplatz nie obsługiwał mojej karty. Wiedziałam jednak, że na Unter den Linden jest należący do mojego banku. Ba, uważałam, że jest "na początku Unter den Linden", więc poszłyśmy. Przy czym okazało się, że doszłyśmy praktycznie do Friedrichstr. Tam wsiadłyśmy w S-Bahn i wróciłyśmy na Alexę. I zaczęłyśmy szukać HBC. Trochę nam to zajęło (nie wspominając o chrupkach, butach, coli i ciasteczkach, bo to mogłoby wywołać trzecią wojnę światową), ale i nie rozwiązało naszych problemów, bo znalezienie wejścia do budynku trwało kolejne piętnaście minut, a później analiza - którędy, dokąd, jak. Gdy znalazłyśmy, okazało się, że jest opóźnienie (co mnie nie dziwi). Siedzi