Posty

Wyświetlam posty z etykietą spokój

Luksus bycia nieosiągalnym.

Obraz
Nie ma mnie.   Poszłam się szukać.  Jeśli będę z powrotem, zanim wrócę,  powiedz mi,  że powinnam na mnie czekać. Dwa tygodnie temu zepsuł mi się telefon. Rozmawiałam z moją mamą, rozłączyłam się i poszłam do sklepu. Niecałą godzinę później chciałam sprawdzić, która godzina, ale ekran odmówił współpracy. Wzdycham, wyjmuję baterię - dalej to samo. Wzdycham, ponawiam czynność - nic się nie dzieje. Wzdycham, rzucam telefonem o podłogę w DM - oprócz odwróconego w moją stronę wzroku innych klientów i dodatkowo pękniętego ekranu żadnych oznak życia. Nie popłakałam się, że nie mam telefonu. Raczej zestresowałam, że jeśli zaraz natychmiast nie będę miała nowego, moja rodzina mnie zlinczuje, gdy będą dzwonić, bo im się to nie uda. Gdzieś na granicy świadomości pomyślałam, że będę tęsknić za Instagramem i co ja zrobię bez mojego kalendarzyka menstruacyjnego (w końcu on zawsze mnie ostrzegał, kiedy mam dostać okresu! Już nie umiałam bez niego żyć!). Poza tym się nie przejęłam. Niem