Posty

Wyświetlam posty z etykietą sen mai

Kraj lat dziecinnych... - tam gdzie psy dupami szczekają.

Obraz
Choć urodziłam się i wychowywałam w Małopolsce, to z moim dzieciństwem wiążę Podlasie. W zasadzie tylko i wyłącznie. To właśnie tam znajduje się wieś, która chyba nie ma własnej nazwy, składa się z czterech domów i otoczona jest hektarami pól uprawnych. Stamtąd pochodzi mój ojciec - z miejsca oddalonego od białoruskiej granicy o ledwie trzydzieści kilometrów. Ale o tym ostatnim fakcie dowiedziałam się dopiero niedawno, pragnąc tam wrócić - choćby tylko wirtualnie. W rodzinie nazywamy to miejsce po prostu Wioską. Tam znajduje się jeszcze przedwojenny dom z ukrytą w podłodze klapą do małej spiżarni, to tam na strychu stoją skrzynie z ukrytymi skarbami. Zamknięte na kłódki. Raz z kuzynką nie wytrzymałyśmy i się tam włamałyśmy, psując zamki. Poza pościelami i innymi firankami znalazłyśmy pudełka z medalami, jakie nasi przodkowie otrzymali po I wojnie światowej. Nigdy się do tego nie przyznałyśmy. Na tym samym strychu moja babka chowała butelki bimbru, gdy jeszcze pędziła. Tam też lądowa

Dlaczego bloguję.

Obraz
Gdy poszłam do gimnazjum, jedna dziewczyna przyznała mi się, że ma bloga. Nie był to czas, w którym blogowanie było popularne, a już tym bardziej przyznawanie się do tego. Po przeczytaniu treści na jej blogu uznałam, że też chcę. Zatem jednego popołudnia przyszła do mnie i pomogła mi go założyć na platformie blog.pl. W owym czasie była to płatna platforma (dziesięć złotych za założenie!), ale byłam zdesperowana i chciałam. Tego samego wieczora miałam już blog i zaczęłam stawiać pierwsze kroki w nauce HTML-a. Co za radość! Tyle że mojego bloga nikt - poza ową koleżanką - nie czytał. Było to wielkie rozczarowanie, bo moim głównym celem było stanie w świetle reflektorów i tworzenie treści, które każdego by interesowały. Chciałam mieć dziesiątki, setki, tysiące czytelników! Niestety nie zdołałam osiągnąć popularności Kasi Tusk. Ani wtedy, ani teraz - tak gwoli ścisłości. Założyłam kolejnego bloga, tym razem na innej platformie, ale efekt był ten sam. W końcu trafiłam do świata