Posty

Wyświetlam posty z etykietą rzeczy bez których nie mogę żyć

Rzeczy, bez których nie mogę żyć.

Obraz
 W zeszłym tygodniu znaleziono bombę w budynku niemal naprzeciwko i nas ewakuowano na czas rozbrajania. To był moment, gdy zaczęłam się zastanawiać, co chciałabym uratować z mieszkania, gdybym tam nie miała już nigdy wrócić, bo wyleciałoby w powietrze. Wtedy też uświadomiłam sobie, że tak naprawdę wiele nie potrzebowałam. Miałam mojego Niemca u boku i po co ratować cokolwiek? Znalazło się jednak parę rzeczy. Leon i Ottopus . Moje kochane pluszaki od mojego Niemca, które są dla mnie jak dzieci i byłoby mi bardzo smutno, gdybym musiała przejść przez życie bez nich. Są dla mnie bardzo ważne, nawet jeśli Wy uznacie to za skrajną głupotę.   Moja pralka . O tak! Mój Niemiec ma zakaz jej dotykania. Dostałam ją w zeszłym roku jako prezent świąteczny od jego taty. Właśnie podpisaliśmy umowę o mieszkanie i trzeba było je urządzić. Dla mnie mogło tam nic nie być, ale pralka musiała. Gdyby była mniej ciężka, to pewnie i rozważyłabym wyniesienie jej, żeby ochronić przed potencjalnym wybu