Posty

Wyświetlam posty z etykietą niemiecki

Perfekcyjna znajomość języka.

Obraz
Jechałam kiedyś autobusem ze Słubic do Poznania i niedaleko mnie siedziała kobieta, która rozmawiała z kierowcą. Jednym uchem słuchałam tej rozmowy, drugim wypuszczałam, aż dotarła do mnie informacja, że owa kobieta jest kierownikiem jakiegoś niemieckiego hotelu - tutaj na chwilę się zatrzymałam - i powiedziała, że niemiecki zna perfekt. Każdy ma prawo oceniać się tak, jak tego chce, niemniej tutaj wezbrała się we mnie agresja i niemal siłą musiałam powstrzymać siebie samą przed atakiem słownym bądź wdaniem się w dyskusję. Jestem filologiem, uczę się niemieckiego od tylu lat, że nawet nie potrafię ich policzyć, studiowałam ten język i w zasadzie powinnam znać go na wylot, ale nigdy, przenigdy bym nie powiedziała, że znam go perfekcyjnie. Nie powiedziałabym tego nawet o polskim, który jest moim językiem ojczystym i jestem zdania, że używam go na dość wysokim poziomie poprawności. A przynajmniej większym niż znaczna część społeczeństwa. Dlaczego więc ta kobieta śmie twierdzić, iż opan

Najpiękniejsze słowa.

Obraz
Co sprawia, że słowo staje się piękne? Gdy myślę o pięknym słowie, przychodzi mi od razu do głowy Schmetterling , czyli motyl po niemiecku. Wprawdzie Cejrowski wyraził się na jego temat niezbyt przychylnie, niemniej nie znał on etymologii tego wyrazu. W końcu według wierzeń ludowych wiedźmy przylatują w postaci motyli, by kraść mleko i śmietanę. Pięknym słowem jest też Schatz - skarb. Tak nazywa mnie mój Niemiec. Ja zaś nazywam go Schnecke - ślimak - i to słowo często dostaje też dodatkowe określenia, w zależności od tego, jakie czyny mój Niemiec popełni. Może być dobrym ślimakiem, złym ślimakiem, a ostatnio został złym niemieckim ślimakiem. Czasem jest też ślimakiem nocnym. Kocham niemieckie słowotwórstwo! W końcu to stąd wywodzi się Kichererbse (cieciorka), którym to słowem określił mnie tata mojego Niemca, gdy chichotałam w trakcie rozmowy telefonicznej. Kichern to chichotać właśnie. A że mój Niemiec niechętnie się goli, to ja go ochrzciłam Stachelbeere (agrest) od stacheln