Posty

Wyświetlam posty z etykietą strefa komfortu

Modelka do aktów, czyli rozbieranie się dla pieniędzy.

Obraz
Zimy wciąż nie było, więc śnieg topnieć nie mógł, ale topniały moje oszczędności, znaczy pieniądze zarobione na naszej bajce bożonarodzeniowej. Ja, finansowy kłębek nerwów, nie wiedziałam, co ze sobą podziać. I tak złapała mnie znajoma i mówi, że ma dla mnie propozycję pracy. Nietypowej i nie jest pewna, czy to coś dla mnie. W końcu wypowiada to na głos, a w mojej głowie ruszają wszystkie trybiki, wyliczenia i inne te rzeczy, które składają się na decyzję. No to pozostało tylko przekonać mojego Niemca. Bo ja byłam na "tak", z mocno ściśniętym gardłem, ale wciąż na "tak". Mój Niemiec dostał jakąś godzinę na zastanowienie się i wciąż niezadowolony z tego pomysłu - zgodził się. Myślę, że pomogła wizja, że to on będzie musiał płacić cały czynsz. Dodał tylko, że jeśli ja czuję się z tym komfortowo. Komfortowo? Ja?! Od zawsze mam problem z nagością. Istnieje wiele czynników, które wywołują we mnie zabójczy niemal stres, ale myśl, że miałabym się rozebrać przed grupą ob

Moje cele na wiosnę - sztuk sześć (i tak dalej).

Obraz
Tej wiosny czuję zdecydowanie więcej sił i motywacji do zmian w moim życiu. Muszę przyznać, że w ciągu ostatnich trzech lat sporo się w nim podziało, a że ostatnio kupiłam durszlak, to mogę spokojnie odcedzić to, co złe i dodać trochę dobrego. Tej wiosny zamierzam się za siebie bardzo dogłębnie zabrać. I już na sto procent dorosnąć.   Teatr=stres Trochę czasu zajęło mi pojęcie tego faktu. Długi czas łudziłam się, że czeka mnie w tym teatrze jakaś przyszłość, a przynajmniej stabilizacja. Liczyłam na zatrudnienie (choćby na kiepskich warunkach). W końcu zrozumiałam, że nie mam szans. Tej wiosny zamierzam się od teatru uwolnić i stworzyć sobie więcej przestrzeni, ponieważ czeka mnie...   Praca Obecnie jestem w trakcie poszukiwań. Od tygodnia jestem oficjalnie osobą bezrobotną (tak! Doczołgałam się do urzędu, żeby wreszcie coś w moim życiu ruszyło!), choć ten status towarzyszy mi od końca studiów... Rozsyłam podania, coby wreszcie mieć w życiu jakąś stabilizację i nie musieć się zam