Posty

Wyświetlam posty z etykietą plany

Moje cele na wiosnę - sztuk sześć (i tak dalej).

Obraz
Tej wiosny czuję zdecydowanie więcej sił i motywacji do zmian w moim życiu. Muszę przyznać, że w ciągu ostatnich trzech lat sporo się w nim podziało, a że ostatnio kupiłam durszlak, to mogę spokojnie odcedzić to, co złe i dodać trochę dobrego. Tej wiosny zamierzam się za siebie bardzo dogłębnie zabrać. I już na sto procent dorosnąć.   Teatr=stres Trochę czasu zajęło mi pojęcie tego faktu. Długi czas łudziłam się, że czeka mnie w tym teatrze jakaś przyszłość, a przynajmniej stabilizacja. Liczyłam na zatrudnienie (choćby na kiepskich warunkach). W końcu zrozumiałam, że nie mam szans. Tej wiosny zamierzam się od teatru uwolnić i stworzyć sobie więcej przestrzeni, ponieważ czeka mnie...   Praca Obecnie jestem w trakcie poszukiwań. Od tygodnia jestem oficjalnie osobą bezrobotną (tak! Doczołgałam się do urzędu, żeby wreszcie coś w moim życiu ruszyło!), choć ten status towarzyszy mi od końca studiów... Rozsyłam podania, coby wreszcie mieć w życiu jakąś stabilizację i nie musieć się zam

Co bym zrobiła, gdybym miała 100 tysięcy na koncie...

Obraz
Sto tysięcy to mimo wszystko spora kwota. Zdradzę Wam, że nie mogę się poszczycić posiadaniem jej, ale gdybym tylko... Gdybym tylko posiadała. Spadek, wygrana, prezent (jałmużna?) czy zapłata za dobrą pracę... Jest parę czynności, które by temu towarzyszyły. Jakieś pięć tysięcy zostawiłabym na polskim koncie, pozostałe dziewięćdziesiąt pięć wymieniłabym na euro i tam wpłaciła na moje konto. Z tego parę groszy wydałabym na rzeczy, których chcę i pragnę. Np. formę do muffinów, nowy czajnik, nową lodówkę i pralkę z jeszcze większą ilością funkcji (gwoli ścisłości - kocham moją pralkę). Porządną torebkę i jakiś miziaty fotel. I większą pamięć go komputera, lustrzankę. I myślę, że udałoby mi się stanąć na dwudziestu tysiącach euro, które by mi pozostały na koncie i przepuściłabym je na czynsz oraz rachunki. Szaleństwo jak nic! Ale przynajmniej możliwość przetrwania w ten sposób jakiegoś czasu bez większych trosk. Albo przepuściłabym kolejny tysiąc na zrobienie egzaminu na prawo jazdy. Ch

Koniec studiów - i co dalej?

Obraz
Szukałam odpowiedzi na to pytanie chyba całe życie. Ani trochę nie przesadzam, bo zawsze wiedziałam, że będę studiować, choć moje plany się zmieniały - od weterynarii, przez medycynę, poprzez prawo, na germanistyce skończywszy (dostałam się nawet na orientalistykę - indianistykę, ale tych studiów nie podjęłam, lecz wyjechałam do Niemiec), ale co po tym? O, tu miałam chyba jeszcze więcej pomysłów! Z całą pewnością nigdy bym nie wpadła na to, co zrobiłam. Zrobiłam licencjat, od dzisiaj posiadam oficjalnie wykształcenie wyższe z filologii i kulturoznawstwa, mogę się wręcz mianować językoznawczynią... A zdecydowałam się nie iść dalej tą ścieżką kariery. Nie kontynuuję studiów, nie zamierzam dorabiać się trzech magicznych literek przed nazwiskiem. Dla niektórych to pewnie oczywisty cel, ale dla mnie nie ma znaczenia. Po łącznie czterech latach studiowania i odkrywania zasad funkcjonowania instytucji uniwersytetu (czy to renomowany UJ, czy może trochę mniej renomowany UAM, czy też niemiec

Moje marzenia i plany. Na przyszłość bliższą i dalszą.

Obraz
Uwielbiam marzyć, snuć plany i kreować wizje przyszłości. Niemal zawsze moje marzenia się spełniają - czasem nie w stu procentach, ale dają mi nadzieję, że mogę osiągnąć jeszcze więcej, lub zwyczajnie uświadamiają mi, że tak naprawdę nie zależy mi na danej rzeczy. A czasem muszę na nią czekać latami. Nie zraża mnie to, bo wiem, że prędzej czy później otrzymam to, czego naprawdę pragnę. 1. Marzą mi się dwa wyjazdy - jeden z moim Niemcem, a drugi ewentualnie samotny, choć towarzystwem bym nie pogardziła. Samotność dobrze bym zniosła nad morzem, cudownym polskim Bałtykiem, gdzie wystarczy mi, że dostanę cały dzień na chodzenie po plaży i rozmyślanie nad sensem życia, bądź snuciem kolejnych planów. Z moim Niemcem zdecydowanie chciałabym wyjechać dokądś na weekend, byśmy mogli spędzić czas tylko we dwoje, poza domem. Chciałabym wybrać się do Pokrzywnika . Lub innego spokojnego miejsca. 2. Znaleźć świetną pracę , która sprawiałaby mi przyjemność. Najlepiej zostać w teatrze jako aktorka.