Urodzinowo - część pierwsza. Karma, Czajownia i niebieski sernik.

Do mojej pełnoletności zostało sześć dni i pięć i pół godziny. To mi nie przeszkadza jednak świętować już od piątku. Z początku części miało być więcej, niż będzie w rzeczywistości, jednak mania fotografowania mnie nie naszła, więc ograniczyłam się do pewnych symbolicznych podstaw. Symbole są świetne, nie ma co. Tyle że problem z nimi polega na tym, że mało kto je w pełni docenia. Każdy ma swoje, ale ogólne pojęcie wobec cudzych... bywa skomplikowane. Dlatego moje symbole będą w tym momencie dość jasne i konkretne. Bo każde inne zasłużyłyby na miano ekshibicjonizmu.

Karma - moje marzenie od jakiegoś czasu. Czyli odkąd ktoś gdzieś napisał, że to miejsce-cud. I wiecie co? Zgadzam się z tym! W tygodniu otwarta jest od godziny ósmej (co mnie niezwykle ucieszyło, gdy szukałam lokalu otwartego za pięć dziewiąta), a moja przyjaciółka może pochwalić się godzinnym spóźnieniem na nasze spotkanie. I dlatego tam trafiłam. Na śniadanie z herbatą i książką. Zielona jaśminowa herbata, grillowana kanapka z grillowanymi warzywami i cheddarem. Do tego "Biblia umarłych", lustro obok i widok zza drzwiowego okna na jakiś dziedziniec. Surowe wnętrze, przyzwoite ceny i niestety brak chłodnika z arbuza. W ten oto sposób rozpoczął się mój urodzinowy weekend.
Następnym przystankiem (po męczącym i wkurzającym szukaniu stroju kąpielowego w Galerii Krakowskiej) była moja kochana Czajownia. Zazwyczaj z lenistwa i oszczędności chodzę do Czarki, jednak uparłam się, że najwyższa pora wrócić. Po dwóch latach, na podniesione (dość znacznie) ceny i z wyjątkowo dobrym humorem po upiciu się zieloną herbatą, zjedzeniu dwóch ciastek i uśmiania się z pana Zaparzacza (bo jak się nazywa osoba, która pracuje w herbaciarni i zaparza herbatę?). Żadne z nóg na zdjęciu nie są moje. A o Czajowni napiszę kiedyś więcej.
Konwalie to jedne z moich najulubieńszych kwiatów. Zaraz po narcyzach. Choć nie znoszę koloru białego, to akurat moi ulubieńcy są biali. Te akurat dostałam kilka godzin po zrobieniu zdjęcia. I rozpoczynają moje sobotnie wyjście z moimi dziećmi na sushi, gdzie zachowywały się uroczo niegrzecznie, następnie Empik i McDonald's. Grubsza połowa moich pociech nie zaprzyjaźni się chyba z kuchnią japońską...
Mój wymarzony tort - niebieski sernik z białą czekoladą i serduszkową posypką. A także słuchanie disco polo do godziny 22. Och, to było trudne do zniesienia. Szczególnie z bólem głowy spowodowanym pogodą... Ale było przyjemniej niż zwykle jest.

Prezentami się pochwalę, gdy już zbiorę wszystkie, czyli po zakończeniu tej długiej celebracji. No, może to jeszcze nie będą wszystkie, bo przyjaciółka mi powiedziała, że od niej dostanę w lipcu... Ale jak już się będę chwalić, to bardzo mocno!

Komentarze

  1. Ja chcę przepis na ten sernik!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D. Do sernika robionego w sposób domowy wlej buteleczkę niebieskiego barwnika, kup polewę z białej czekolady, wylej ją na upieczony sernik i posyp serduszkami xD.

      Usuń
  2. Niebieski sernik z serduszkami - mega wypas!!! :D

    Pełnoletność w jakim sensie? Skoro studiujesz, to bardziej 21 niż 18, prawda? :> :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W USA wciąż nie mogę kupić wódki :D.

      Usuń
    2. No i kończąc osiemnaście lat, wcale nie czułam się jakkolwiek "letnia". Czułam się wtedy baaaardzo dzieckiem. Teraz jest trochę lepiej ;).

      Usuń
    3. Mój przyjaciel ostatnio poleciał do Las Vegas i narzekał po powrocie że on jeden nie mógł jeszcze grać w kasynie :D
      Ani kupić alkoholu właśnie :D

      Usuń
  3. Wypróbuj ten mój na mini pizze, ugnieć dobrze ciasto i uformuj cienkie placki. Piecz 20 minut, aż brzegi się zarumienią i będą chrupiące, a na pewno Ci wyjdzie. Nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby mini pizze były nie dopieczone. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wakacje pewnie najdzie mnie ochota i piekarnik, więc obiecuję spróbować :).

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS