Małe zakupy kosmetyczno-czekoladowe.
Dziś krótko i nie na temat. Bo czas mnie goni, została mi godzina i dwie minuty na zjedzenia śniadania, ubranie się i wyjście. I oczywiście zajęcie się blogami. Do tematu:
Małe zakupy z wczoraj (jeśli chodzi o jedzenie, było tego trochę więcej). Alverde! Cieszmy się i radujmy! Zaraz... tylko ten krem z lewej jest mój. I koniec radości.
A na Milkę jestem zła, bo fajne rzeczy robi w edycjach limitowanych, ale to są edycje limitowane! I co mnie obchodzi, że jest ona dla mnie ostatnio za słodka? Ale zrobienie z Milki Princessy kokosowej to... jestem skłonna się objadać słodyczami, które mi szkodzą. Ale co tam! Milkaaaaaa!
Sto lat dla mnie i wracam do mojego śniadania. Do zobaczenia wieczorem lub jutro.
XOXO
Zostało 57 minut.
Małe zakupy z wczoraj (jeśli chodzi o jedzenie, było tego trochę więcej). Alverde! Cieszmy się i radujmy! Zaraz... tylko ten krem z lewej jest mój. I koniec radości.
A na Milkę jestem zła, bo fajne rzeczy robi w edycjach limitowanych, ale to są edycje limitowane! I co mnie obchodzi, że jest ona dla mnie ostatnio za słodka? Ale zrobienie z Milki Princessy kokosowej to... jestem skłonna się objadać słodyczami, które mi szkodzą. Ale co tam! Milkaaaaaa!
Sto lat dla mnie i wracam do mojego śniadania. Do zobaczenia wieczorem lub jutro.
XOXO
Zostało 57 minut.
Więc tak:
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka, szczęścia i pomyślności,
dużo czasu na czytanie ciekawych książek, dużo słodyczy i słodkości w życiu, abyś piękniała z każdym dniem i żeby Twoje różowiaste służyły Ci po wsze czasy, żebyś miała czas na blogi (a z resztą, na to czas jest nawet, gdy go nie ma- czyt. zamiast nauki :D) i żeby nigdy nie dopadała Cię żadna depresja, czy to zimowa, czy wiosenna.
Sto lat :*