Nowy Froop!


Jeśli się w czymś zakocham, wypróbuję tego wszystkie smaki, rodzaje i inne. Tak jest z Milką (próbuję każdej czekolady, jaką wypuszczą, szczególnie tych z edycji limitowanych - raz nie spróbowałam arbuzowej i do tej pory mam wyrzuty sumienia), produktami Kinder, Frugo, mnóstwem innych rzeczy i... Froopem.

Muszę powiedzieć, że w Niemczech jest tańszy niż w Polsce, co mnie bardzo cieszy. Zresztą w sklepie obok akademików już go nie mają, nie wiem czemu. Wystarczy jednak przejść przez most i iść do Kauflandu, a tam jest wszystko. I znalazłam Froopa o nazwie Zimowy Czar.

Lubię jabłka. Lubię cynamon. Nie znoszę jabłek z cynamonem. A to... mi smakowało! Tfu, smakuje nadal, bo jestem w trakcie konsumpcji. Może dlatego, że pieczone jabłka słabo czuć, a smak cynamonu jest zabijany przez anyż. Nie wiem, ale jeśli jest w Polsce dostępny (bo o tym nie wiem, ale jeśli jest, dajcie mi znać), to spróbujcie. Ja już zaczynam ubolewać, że zima się niedługo skończy i go nie będzie.

Nie zapomnijcie o konkursie świątecznym!

Komentarze

  1. Kurcze... Milka arbuzowa była pycha! Szkoda, że jej nigdzie nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, szkoda, bo może nareszcie bym jej spróbowała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ujęłaś mnie bardzo ta Milką, słodko :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS