Gdzie można mnie znaleźć?
Na początek przyznam, że jestem ogromnie dumna z powyższego zdjęcia. Zrobiłam je dawno temu w Budapeszcie, ale dzisiaj przepuściłam je przez program do obróbki grafiki i zyskało nowego charakteru. Zatem jeśli mnie szukacie, możecie mnie znaleźć w Budapeszcie, bo właśnie tam często wędruję myślami. Także na Podlasiu lub w Krakowie. To miejsca, gdzie duchowo bywam.
Jeśli zaś moja duchowość Was nie interesuje, zapraszam Was do Frankfurtu nad Odrą (czasem przemykam też po słubickiej poczcie, jeśli Niemcy to nie miejsce dla Was), a najlepiej do Theater Frankfurt - tam można mnie najpewniej znaleźć (szczególnie w tę sobotę wieczorem, o godzinie 20, gdy to gram moją ulubioną rolę - Beline w "Chorym z urojenia" Moliera, możecie wpaść, jeśli jesteście w pobliżu!).
Nie wykluczam jednak, że moja cielesność nie wzbudza w Was żadnego zainteresowania. W takiej sytuacji możecie odwiedzić mnie w Internecie, na kilku mniej lub bardziej ciekawych portalach. Na początek podam Wam te, które cechują się moją największą aktywnością, a niżej te, które wprawdzie moją obecność rejestrują, niemniej są trochę mniej istotne.
YouTube - prowadzę kanał, który bardzo lubię (nie ma to jak skromność), choć nie publikuję zbyt często. W każdym razie tam możecie spojrzeć mi w oczy i powiedzieć mi, co o mnie sądzicie. Nie ugryzę, bo jestem po drugiej stronie komputera!
Instagram - w ostatnim czasie opuszczony, ponieważ nie mam odpowiedniego telefonu, ale przywrócę go do życia, gdy tylko zdobędę nowe urządzenie. Czyli takie, na którym Instagram działa.
Blog - i nie mam na myśli tego, ale mój drugi, z recenzjami książkowymi. Jeśli lubicie czytać i sądzicie, że nasz gust może się pokrywać - wpadnijcie! Może znajdziecie coś dla siebie.
Facebook - pośrednik między mną a Wami. Publikuję tam linki do nowych postów, czasem coś innego. No i oczywiście wydarzenie Oswajamy jesień!
Poza tym posiadam konto na Twitterze (głównie linki do postów) oraz LubimyCzytać (gdybyście w skondensowanej formie chcieli wiedzieć, co czytam i czy mi się podobało).
Do wyboru do koloru! Serdecznie Was zapraszam do odwiedzin - zarówno wirtualnych, jak i realnych.
O, ja tez jestem na LubimyCzytac, kompletnie o tym zapomnialam, musze to dodac ;)
OdpowiedzUsuń:).
UsuńZdjęcie z Budapesztu cudowne. Przez ułamek sekundy nie wiedziałam co to, ale coś w mojej duszy zawołało "Budapeszt!". Stacja metra, gdyby ktoś się zastanawiał :). Ja Cię proszę - jak za kilka miesięcy nasze życia się ułożą to musimy tam wrócić!
OdpowiedzUsuńZ największą przyjemnością! Póki co się nie zapowiada :D. Przynajmniej moje. Ale za to wiem, że w wakacje mam miesiąc wolnego. Jeszcze tylko mieć pieniądze i można ruszać w świat!
UsuńZdjęcie było dobre i przed obróbką, ale ona wyciągnęła z niego co najlepsze.
Przymierzam się własnie do korzystania z YouTube. Mam nadzieję, że współpraca z nim będzie owocna ;)
OdpowiedzUsuń