Przyszedł do mnie Mikołaj - przyniósł prezenty i śnieg.

 Z Kasią chyba co pięć minut sprawdzałyśmy status przesyłki. Wiem, przesadzam, ale i tak dość często. Jeszcze dziś rano poszłam na pocztę i przy okazji zapytałam, czy jest coś dla mnie. Nie było. Ale po południu Kasia wysłała mi SMS-a, że status przesyłki się zmienił. Wybiegłam (dosłownie) z teatru, by dotrzeć na pocztę i zaraz tam wrócić. Z paczką w rękach, obłędem w oczach i próbą dostania się do środka. Musiało to komicznie wyglądać.

Jeszcze nim otworzyłam kopertę, poczułam zapach Yankee Candle. Pachniało jak moje Snowflake Cookie, ale okazało się, że to wosk Soft Blanket, który baaaardzo minimalnie przypomina moje cudowne ciasteczko. Niemniej przez opakowania tak uroczo przefiltrowało. Znalazłam też candy corn (w opakowaniu już prawie nie ma, bo mi podejrzanie zasmakowały i zostały dosłownie cztery, zaraz je dojem), kartkę z Mikołajem, kopertę z herbatami (głównie firmy Celestial, ale też znalazła się boska czekoladowa Yogi Tea, którą na pewno kupię, gdy zużyję drugą torebkę) oraz z dzikimi młodymi pączkami, które też są czymś w rodzaju herbaty, ale Kasia nie wie, jak się z tym rozprawić, więc ja podejmę się tego wyzwania i dowiem się, jak się je parzy. A candy corn właśnie zostały zjedzone, co nie wpływa pozytywnie na mój ból głowy.

Na koniec została mała paczuszka. Porządnie i bezpiecznie zapakowana. Tak porządnie i bezpiecznie, że idąc, szarpałam się z nią chyba pięć minut, aż w końcu udało mi się do niej dostać. Gdy zobaczyłam opakowanie z napisem "Sephora", od razu wiedziałam, co jest w środku. Dostałam drgawek, palpitacji i innych, gdy trzęsącymi się ze zdenerwowania palcami w końcu dostałam się do środka. Do mojej Mademoiselle. To było cudowne. Ta moja uparta próba spsikania się nimi, idąc mostem, gdy wiał wiatr. W końcu nie wiedziałam, czy wyperfumowałam powietrze, czy siebie. Później się okazało, że jednak siebie. Jedno z moich naj-kosmetycznych-marzeń się spełniło.

Dziękuję, moja Mikołajko!
A potem spadł śnieg. Kocham śnieg.
Tyle że ten był z deszczem.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS