Co mnie uszczęśliwia? Proste sposoby na poprawę nastroju.

Muszę sobie kupić myszkę do komputera. Touch pad ma swoje zalety, ale próba stworzenia czegoś w programie graficznym to mordęga (nie używałam tego słowa od wieków). Dlatego efekt jest, jaki jest. Czy ktoś coś tam rozpozna - się okaże.

Jakiś czas temu pomyślałam sobie, że tak niewiele mi trzeba do szczęścia. Spokojne, stałe zajęcie, brak problemów finansowych - nawet jeśli pieniędzy wiele nie ma - ktoś do kochania i przytulania. Zdecydowanie nie chciałabym spędzić życia, nie robiąc nic. Nie chciałabym go spędzić sama. Muszę mieć choćby jedną osobę, z którą mogę porozmawiać. Więcej? Niekoniecznie. I nie chciałabym się martwić o jutro - co nadejdzie i czy jestem na to przygotowana. Po prostu spokój.

Idąc dalej, odkryłam, co sprawia, że jestem z miejsca szczęśliwa. Nie jest to ranking, akurat w takiej kolejności je zapisałam, ale tak naprawdę żadna z tych rzeczy nie uszczęśliwia mnie bardziej od drugiej. To takie moje małe lekarstwa na kiepski humor.

1. Woda, która płynie i płynie. Mycie rąk, zmywanie naczyń, kąpiele i prysznice. Oglądanie fontann i rzek. Woda. Niezwykle mnie uspokaja i mogę spędzić dużo czasu taplając się w niej. To chyba jedyny niezawodny sposób na moją relaksację.

2. Jedzenie. Dobre jedzenie, smakołyki. Wręcz promienieję, gdy jem coś pysznego. Jestem absolutnie szczęśliwa i odrobina czegoś, co mi zasmakuje, jest w stanie poprawić mój najgorszy nawet nastrój.

3. Koty. Tutaj wystarczy byle zdjęcie czy filmik. Od razu zachowuję się jak szczęśliwe małe dziecko. A gdy dojdzie do tego żywy kot - nie uwolni się ode mnie niewymiziany.

4. Pomarańcze i mandarynki. Zapach, który kojarzy mi się z zimą i ciepłem. Od razu coś we mnie się rusza i wystarczy zapach, choć jedzenie też jest dobre. Mimo to zapach sprawia, że wręcz się unoszę.

5. Małe niespodzianki. Duże mnie tak bardzo nie uszczęśliwiają, bo nigdy nie wiem, jak się zachować. Jednak drobiazgi, które wiem, że zostały specjalnie przemyślane i są wyłącznie dla i z myślą o mnie - uszczęśliwiają nieziemsko. Nie chodzi o sam fakt posiadania - chodzi o to, że ktoś o mnie myśli.

A gdyby połączyć je wszystkie na raz? Och, mmmm!

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS