Wiśnie, czyli to, że nie mogę chodzić, nie usprawiedliwa jechania windą.

Wiśnie kojarzą mi się z dzieciństwem bardziej, niż jakiekolwiek inne owoce. Może konkurują z nimi jedynie porzeczki, ale nie jestem co do tego przekonana. U mnie w ogrodzie rosną dwie dzikie wiśnie - w sumie nie dziwię im się, że zdziczały. U nas o to nietrudno. U sąsiada zaś moje ulubione białe czereśnie i również drzewo wiśniowe, na które z koleżankami często się wspinałam i obżerałyśmy się owocami. Kiedyś było to takie proste, dziś już nie jest. Ile dzieci wchodzi na drzewa? Ile z nich może bez pełnych przerażenia okrzyków rodziców zjeść nieumyte owoce? Mam wrażenie, że dzieci w swojej pełnej formie są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Teraz to raczej miniaturowi dorośli. Ciekawa jestem, czy też będę tak wychowywać swoje dzieci. Mam nadzieję, że nie.

Wiśnie. U mojej babci rosła wiśnia zaraz obok bel ze słomą. Z kuzynką wdrapywałyśmy się na te wielkie opakowania (czy jak to nazwać), siadałyśmy, nikt nas nie widział, a następnie zajadałyśmy się wiśniami. A potem wysłuchiwałyśmy pretensji, że wiśni nie będzie. A co nas to obchodziło? I tak przyjeżdżałyśmy na zaledwie kilka tygodni - dla nas owoców by wystarczyło.

Czasem ktoś je zebrał i nadchodził moment drylowania. Drylownica u babci robiła to szybko. Przycisk, nacisnąć, stuk, pestka tu, wiśnia tu. W domu zawsze robiłam to ręcznie, gdy już naszła mnie potrzeba drylowania (no bo po co? Pestki można wypluć. Albo połknąć. Może wyrośnie w brzuchu wiśnia?).

Wiśnie. Właśnie kończy mi się zapas tych, które dziś kupiłam. Odebrałam z poczty mój Bardzo Ciężki Słownik, chwiałam się na moich koturnach i zastanawiałam, w jaki sposób odciąć moją kostkę, która boli mnie od wczorajszego biegania. Reklamówka z wiśniami obijała mi się o nogi i już miałam wsiąść do windy, gdy zirytowana pomyślałam, że boląca kostka takiego lenistwa nie usprawiedliwia! Straciłabym za dużo radości z użalania się nad sobą.

Część wiśni zamierzałam zamrozić, ale ostatecznie poszłam wyjąć je z lodówki. Co tam, w zimie mogę przecież kupić jakieś horrendalnie drogie mrożone. Co będę sobie odbierać przyjemność...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS