Outfit mostowy.
Niekwestionowanym trendem tego lata są mokre ubrania. Jeśli nie od potu spowodowanego upałami, to na pewno od przeuroczego deszczyku rozmiaru gradu.
Strój dnia składa się ze swetra przemoczonego trzema litrami wody; spodni suchych na tyłku, ale na całej długości również mokrych; butów, w których chlupocze woda oraz torebki, po której wszystko spływa. Pod żadnym pozorem nie należy używać parasola - toż to jest passe.
Mokre włosy i pokryta kroplami deszczu twarz są doskonale pasującymi dodatkami.
Miss mokrego swetra pozdrawia.
Post z dedykacją dla Pana W.
Strój dnia składa się ze swetra przemoczonego trzema litrami wody; spodni suchych na tyłku, ale na całej długości również mokrych; butów, w których chlupocze woda oraz torebki, po której wszystko spływa. Pod żadnym pozorem nie należy używać parasola - toż to jest passe.
Mokre włosy i pokryta kroplami deszczu twarz są doskonale pasującymi dodatkami.
Miss mokrego swetra pozdrawia.
Post z dedykacją dla Pana W.
Wróżę wspaniałą przyszłość wśród blogów modowych :-D
OdpowiedzUsuńHaha skąd ja to znam :D Zabrałam się ostatnio za malowanie roweru i zamiast tego parę dni z rzędu tez złapał mnie deszcz.. :D
OdpowiedzUsuńI nie żeby to jakoś dziwnie zabrzmiało, ale bardzo schudłaś :o Albo mi się wydaje :D
Poniekąd masz rację. Schudłam, ale to i tak jest wersja po tym, jak znowu przytyłam. Chyba nie do końca dobrze o mnie świadczy.
UsuńJaka Ty ładna jesteś :)
OdpowiedzUsuńMam już Twój kwiat pomarańczy ;)
Dziękuję :*.
Usuńno mokrości nie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;>