Liebster Blog. I trochę o moim własnym niemieckim.

Bardzo dziękuję Sorbet za nominację. Byłam bardzo zaskoczona, ale z drugiej strony poczułam się mile połechtana. Ktoś lubi mój blog! Gdy ja nie mam czasu (mam wrażenie, że to będzie się pojawiało w każdym poście). Ale przejdźmy do rzeczy. Nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego mam nie odpowiadać w dialekcie frankfurckim? Chyba dlatego, że tutaj mówi się w brandenburskim, a czysto frankfurckiego nie ma. Ale że dialekt to forma mówiona, a nie pisana, daruję Wam to doświadczenie (choć tak właściwie od biedy potrafiłabym się tym posłużyć brandenburskim, ale hm, próbuję sobie wmawiać, że mi się nie podoba i tworzę własną wersję - zamiast iś-lautów i s-lautów mówię często sz, np. Isz musz insz Kino. Ale to też zależy z kim rozmawiam, czasem z mojego niemieckiego wychodzi taki totalny bełkot, brandenbursko-hochsprachowo-mój).

Zasadą w tym TAGu jest odpowiedzenie na jedenaście pytań i nominowanie jedenastu blogów. Od razu mówię, że pokażę Wam mojego blogrolla z boku i powiem, że wszystkie te blogi tam nominuję (ile by ich nie było), a ich autorzy niech zrobią z tym, co chcą. Wiele z tych osób TAGi konsekwentnie ignoruje (ale Ty, Kasiu, czuj się jak najbardziej nominowana i musisz odpowiedzieć na moje pytania! Choć w obecnej chwili jeszcze ich nie wymyśliłam, zrobię to zaraz).

1. Jakie jest Twoje ulubione słowo? 
Ostatnio powtarzam namiętnie "Du, du, duuuuu!", lubię też "unverschämt", a po polsku... obecnie chyba brak.
2. Jakie słowo najmniej lubisz? 

Ostatnio na moście znielubiłam "Mäuschen", a zawsze i wszędzie (poza użyciem w angielskim) mam alergię na "sorry".
3. Co cię inspiruje (nakręca, podnieca)? 

Sytuacje. Słowa. Ludzie. Rozmowy. A najbardziej głupie pomysły. Dziś wpadłam na pomysł historii o kanibalach, bo czytałam coś (już nie pamiętam, czy to "Król Lear", jakaś historia Henry'ego Jamesa, czy może moja Polgara...) i była wzmianka o kanibalach. Nakręcają mnie też tajemnice. I terminy - uwielbiam ostatnią stronę w moim notesie, gdzie zapisane są wszystkie rzeczy, które pewna osoba mi obiecała i konsekwentnie je wykonujemy. W końcu żyję od daty do daty.
4. Co cię wkurza? 

Wkurza mnie, gdy ktoś mówi "Rób, co chcesz", gdy pytam o radę. Skoro pytam, to znaczy, że nie wiem, czego chcę. Wkurza mnie, gdy ktoś patrzy na mnie jak na idiotkę, gdy robię coś niezgodnego z przyjętymi normami. Wkurza mnie, gdy ktoś narzeka, że nie mam czasu (dobra, chyba już się przyzwyczaili...). Wkurza mnie moja rodzicielka. Wkurza mnie wiele rzeczy, ale staram się je ignorować.
5. Jaki dźwięk kochasz? 

Szum wody, głos kukułki i pianino. Lubię też głosy pewnych osób. Mrrrruczenie kota.
6. Jakiego dźwięku nienawidzisz? 

Bzzzzzzyczenia owadów (mam na nogach pogryzienia, więc zdecydowanie nie jestem ich fanką). Nie lubię odgłosów kłótni, cudzego jęczenia i mojego własnego płaczu.
7. Ulubione przekleństwo? 

Ostatnio powiedziałam, że gdy mówię "Scheiße", to nie jest przekleństwo, choć u innych już nie znoszę. Zatem nie posiadam.
8. Jaki zawód chciałbyś (chciałabyś) wykonywać? 

Pisarki i aktorki. Pracuję nad tym. Przy odrobinie szczęścia któreś mi się uda.
9. A jakiego z pewnością nie? 

Nic, co wymaga bezpośredniego kontaktu z osobami starszymi niż dwadzieścia lat i chorymi. Chyba nie zniosłabym też pracy w sklepie, a z całą pewnością nie jako telemarketerka. Tego ostatniego nigdy w życiu! Wszelacy akwizytorzy też odpadają.
10. Jeżeli niebo istnieje, co chciałbyś (chciałabyś) usłyszeć od Boga, gdy 
przybędziesz do bram raju? 

"To tylko taki żart!"
11. Opisz jakąś obciachową sytuację (z której dziś się śmiejesz).
Po pierwsze nie lubię słowa "obciachowy" (dodam do tego też "kumpelkę"). Zwykle takie sytuacje albo mnie załamują i udaję, że nie zaistniały, lub zwyczajnie o nich nie zapominam. Żebym się z jakiejś śmiała... Moment... Dobrze, mam coś. Zdarzyło się to niedawno, dwa tygodnie temu. Umówiłam się z kimś, o czym nikt nie miał wiedzieć. Mieliśmy oboje mieć dzień wolny, więc miało się udać. Ale dzień wolny został odwołany. Jakoś trzeba było się spotkać. Ta osoba wyszła wcześniej, ja zostałam jeszcze dwie godziny i czekałam. Po czym o umówionej godzinie jej nie ma. Zatem idę do mieszkania tej osoby. Nie ma jej tam. Wracam do punktu wyjścia. Nie ma. Numeru nie mam, więc zadzwonić nie mogę. Ale na schodach siedzi ktoś, kto o tym spotkaniu zdecydowanie wiedzieć nie powinien. W końcu po odpowiedzi na pytania (moje dziwne odpowiedzi: Zgubiłam się, nie wiem, dokąd chcę iść. A tak w ogóle to mnie tu nie ma) poprosiłam o numer. Dostałam i zadzwoniłam. Okazało się, że ta osoba pojawiła się w poprzednio ustalonym miejscu, choć zdążyło się ono zmienić w ciągu dnia. Niestety komunikacja została utrudniona, bo próbowaliśmy zachować tajemnicę. Gdy już udało nam się spotkać, ta osoba zapytała: "Czyli znalazłaś mój numer w torebce?".
Choć konspirację szlag trafił, to sytuacja - choć dopiero później - sprawiała, że zaśmiewałam się do łez. Wciąż mnie bawi, jak bardzo zdołaliśmy się wtedy nie dogadać. I wkopać.

Moje pytania:
1. Jakie jest Twoje najgorsze wspomnienie z dzieciństwa?
2. Czy masz jakieś fobie? Jakie? Wiesz, skąd się wzięły?
3. Co Cię motywuje?
4. Gdyby ktoś rozkazał Ci pobiec przed siebie i biec, dopóki nie stracisz wszystkich sił, ile byś przebiegła? (I nie, nie możesz powiedzieć, że nie pobiegniesz - biegniesz i koniec!)
5. Najbardziej inspirujący film? Dlaczego?
6. Jaka postać - realna bądź fikcyjna - jest dla Ciebie wzorem do naśladowania?
7. Ile masz lat i na ile czujesz się wewnętrznie?
8. Czy jest w Twoim życiu osoba, dla której zrobiłabyś absolutnie wszystko? Jeśli tak, to kto?
9. Jak wygląda Twoje odżywianie?
10. Jaki nurt filozoficzny jest Ci najbliższy?
11. Jakie miasto jest Twoim miastem marzeń?

Komentarze

  1. unverschämt - bym przetlumaczyla - bezwstydnie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie, nie! Po polsku to nie jest to, co mi się podoba. Ani znaczenie, ani brzmienie :). Lubię to słowo tylko i wyłącznie po niemiecku :).

      Usuń
    2. to jest unverschämt !

      Usuń
  2. Dziękuję za nominację. Pytania trudne. Zwłaszcza dwa pierwsze. Nie wiem jak to ugryźć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, że warto zaminować tą zabawą właśnie Was (11 moich wybrańców). Nie ma nic nudniejsżego niż czytać odpowiedzi w tagu: co cie wkurza? Chamstwo. Co cie inspiruje? Moj chłopak i fąfela, twoj ulubiony kolor? Niebieski.
    Dzięki za odpowiedzi! Strasznie mnie interesowało co odpowiesz i wiedziałam, że będzie ciekawie :3
    Cium

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS