Polskie EcoEmi.

Filmik jest dość długi, ale gdy usiadłam przed aparatem, już się w zupełności nie przejmowałam, ile będzie trwał. Jest to absolutnie piękna paczka od Kasi, którą dostałam w ramach prywatnej wymianki (moja paczka jest tutaj). Jest prawie w stu procentach ekologiczna i przepiękna.

Kasia czyta w moich myślach, bo jest w tej paczce sporo rzeczy, które chciałam, a o których nigdy na głos nie mówiłam. M.in. orzechy piorące, które w filmiku nazwałam daktylami. Wyglądają na pierwszy rzut oka tak samo, więc moja pomyłka wydaje mi się w pełni uzasadniona. Choć potem pomyślałam, że szkoda, że nie daktyle, bo gdy uznałam te orzechy za daktyle, naszła mnie na nie ochota... Ale wybiłam ją sobie z głowy.

Mam wrażenie, że uzależnię się od Phenome. Ale nim to nastąpi, ja objem się batonikami i innymi smacznymi rzeczami, a potem zatopię się w morzu kosmetyków. Już wczoraj wsadziłam w to palce i byłam taka uchachana, jak dawno mi się nie zdarzyło.

Więcej o paczce dowiecie się w filmiku. Moje lekkie wahania nastrojów i stan prawie histeryczny, gdy nie mogłam otworzyć słoika... Ale nie, spokojna w nim byłam, bo nie chciałam zrobić z siebie całkowitej wariatki.

A EcoEmi nikomu nie oddam, jest moje!
A moje włosy pachną teraz kokosem.

Kasia jest cudowna, możecie pomóc jej w to uwierzyć? Bo najwidoczniej ja sama jestem zbyt mało wiarygodna.

Komentarze

  1. To Ty jesteś cudowna :* Już się nie mogę doczekać, kiedy zasiądę do oglądania filmiku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sprawa te orzechy piorące :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A właśnie mnie doszły słuchy, że podobno szwedzka wersja pomimo tego, że nie różni się wydarzeniami od amerykańskiej (podobno amerykanie zrobili wierną kopię po prostu), to że brakuje jej muzyki i klimatu. Takie plotki krążą :D
    Z jednej strony nie oceniam, póki nie widziałam, a z drugiej pamiętam, że obejrzałam kiedyś w kinie film ,,Pozwól mi wejść" - jak wiadomo, amerykański o małej wampirzycy. Potem dorwałam książkę szwedzkiego autora ,,Wpuść mnie" i dowiedziałam się, że szwedzki film też istnieje. I po obejrzeniu byłam tak zawiedziona, jak tylko się da :D Wszystko wyglądało niby tak samo, nawet te same kadry, tak samo wyglądające miejsca, no po prostu kopiuj wklej, ale gra aktorska była straszna, zero klimatu, zero muzyki, jakoś tak głucho, sucho... :D
    Ale się rozpisałam :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Wyzwanie Foto: Dzień 4. - KOLEKCJA

Spontaniczny KONKURS błyskawiczny. [Zakończony]