Małe zakupy w MAC, Sephorze i Matrasie. Oraz Kinder Niespodzianka.

Niestety różowego swetra w H&M nie znalazłam. A szukałam. W końcu zapomniałam wrócić, by zapytać obsługę. Pani w MAC zwracała się do mnie per ty, co mnie wkurzyło i ją zapytałam, dlaczego tak robi. Speszyła się i odpowiedziała, że "czasem tak wychodzi". Unikałam wchodzenia do Empiku, by czegoś nie kupić, ale weszłam do Matrasa. Napadło mnie wiele promocji -40%. Nie mogłam sobie darować. No i Sephora. Tak ku uszczęśliwieniu się. Potem poszłam do Douglasa w poszukiwaniu marek, które sprzedaje Sephora. Nie znalazłam ich tam i ekonomicznie postanowiłam nie wracać. A chciałam różany balsam do ciała Korres, którego zamierzałam używać jako kremu do rąk. Nie kupiłam. To kolejny powód dla wycieczki do Matrasa. Bo książek przecież nigdy za wiele.
To niestety nie szminka dla mnie, ale dla mojego Kotka (z którym jutro zamierzamy nagrać filmiki na mój kanał na YouTube, co będzie zapewne zabawne). Zażyczyła sobie na Komunię, ale uważam, że szminka to nie dość, że nieodpowiedni prezent na tę okazję, to jeszcze za tani. Ach. Dlatego już powoli zaczynam kompletować prezenty świąteczne. To jest kolor różowy. Bardzo mocno. Wszystkie szminki z edycji limitowanej z Marilyn Monroe są mocno napigmentowane. Sobie chciałam kupić Charmed, I'm sure, niestety nie potrafiłabym się tak mocnym kolorem pomalować i zrezygnowałam. Ale Kotkowi to raczej różnicy nie zrobi. Bo skoro chciała, to chcieć będzie dalej. Wiem, bo jest tak samo uparta i sfokusowana na swoich zachciankach jak ja. Tak sobie teraz pomyślałam, że może jednak kupię tę szminkę. I przestanę bać się koloru. Bo to jest podstawowy problem, dla którego się nie zdecydowałam. Jeśli chodzi o resztę tej edycji limitowanej, nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłabym coś chcieć. Dlatego nawet nie wiem, co w niej jest.

 Taka mała sephorowa pocieszajka, czyli kosteczki do kąpieli o zapachu kwiatu pomarańczy. Kocham je. Nawet przez opakowanie pachną tak mocno, że czuć je w całym pokoju. To jeden z tych zapachów, które mnie uszczęśliwiają. Absolutnie. I trochę jak Mademoiselle. Dłuższą chwilę zajęło mi zorientowanie się, że to nie resztki perfum na moim ubraniu, ale właśnie te kostki.
I ten Matras! Nie kupiłam sobie szminki, to uznałam, że kupno dwóch książek, które chciałam i które są tak mocno przecenione, jest w pełni usprawiedliwione. Za obie zapłaciłam mniej, niż kosztowałaby szminka. Na Martynę chorowałam, ponieważ uwielbiam tę kobietę całą sobą. Z Beatą Pawlikowską zaś się dopiero zapoznaję i też ją lubię, choć nie kocham tak jak Martynę. Dlatego teraz się będę cieszyć tymi dwoma książkami.
A dziś poszłam do sklepu i kupiłam sobie Kinder Niespodziankę. W telewizji widziałam, że jest jakaś astronomiczna kolekcja i faktycznie - trafiłam na nią (pamiętam, jak w dzieciństwie było trudno trafić na te zabawki, które w danym okresie królowały w jajkach, a teraz trafiam niemal zawsze) i mam kosmicznego niedźwiadka z pieczątką. Opieczętowałabym coś, ale nie mam na razie pomysłu, co mogłoby to być. Może własne czoło? Już dziś w ramach rozrywki przykleiłam na nie plaster. Powrót na studia sprawia, że głupieję coraz bardziej. Ale mi to zupełnie nie przeszkadza.

Przeszkadza mi ta mucha, która lata po moim pokoju i myśli, że jest fajna. Let's kill her.

Komentarze

  1. Haha :) Uradował mnie Twój post. Tyle w nim smaczków. Szkoda, że nie było swetra, nigdy się nie dowiem jak wyglądał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobał :).
      A co do swetra, w Twoim przypadku to żadna strata, wygląda tak:
      http://ris.fashion.telegraph.co.uk/RichImageService.svc/imagecontent/1/TMG9404883/m/Lana_2278633a.jpg
      Strata jest dla mnie, bo bardzo go chciałam :)).

      Usuń
    2. Piękny. Poszukaj w innym H&M-ach. Ale piękny..

      Usuń
    3. Postaram się. Może we Frankfurcie się jakiś uchował...

      Usuń
  2. nie stać mnie w obecnej chwili na Mademoiselle to może chociaż sobie to mydło kupię ! a co ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest mydło, lecz taka mała sól do kąpieli w kostce :).

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS