TAG : Bez czego nie zasnę, czyli co trzymam obok łóżka

Mój pierwszy TAG, który "przywłaszczyłam" sobie od Nissiax83 :).

Zasady:

1. Napisz kto Cię otagował i opublikuj zasady zabawy.

2. Wymień rzeczy, które zawsze znajdują się obok Twojego łóżka, np. na szafce nocnej. Jeśli chcesz, możesz także zamieścić zdjęcia.

3. Zaproś do zabawy 5 lub więcej innych blogerek. 

Nie posiadam szafki nocnej, więc korzystam z dobrodziejstw krzesła, gdy nie posiadam akurat współlokatorki (gdy jakaś się pojawia, zwykle mam mobilną szafkę nocną, która się pojawia, gdy ja jestem w łóżku). Obowiązkowo znajdują się na niej:

Komputer. Ostatnio próbuję spać bez jego towarzystwa, jednak jest ciężko, muszę to przyznać.

Telefon. W końcu jest moim budzikiem i zegarkiem, bez niego się nie obejdę.

Balsam do ust. Obecnie niezadowalająca mnie Balea. Marzę, by się skończyła, żebym mogła wrócić do Alverde. Niezbędna na okresy, w których usta mi wysychają.

Gumka do włosów. Gdy denerwuje mnie, że moje kłaki wchodzą mi do ust i oczu.  

Krem do rąk. Na czas, gdy moje ręce są w stanie strasznym. Czyli tak jak od paru dni. Zna ktoś jakiś super i niezawodny? Ten Garnier nie jest szczególnie świetny. 

Zakładki indeksujące. Służą jako zakładki do książek, jako znaczniki do książek i czasem zaznaczam notatki przed egzaminem. Zwykle są tam, gdzie czytam. Czyli łóżko to miejsce idealne.

Książki. Zwykle kilka. Obecnie są to: "Fight Club" Chucka Palahniuka oraz "Heretycka królowa" Michelle Moran.

I najważniejsze.

Woda. Może nie zawsze w nocy chce mi się pić, ale musi być. Bo gdy jej nie ma, na 100% będę w nocy usychać. I zawsze jest to Kropla Beskidu. Innych nie pijam, chyba że nie mam wyjścia, bo ta jest niedostępna.

TAGuję tylko trzy osoby:

Gię

Luthienn

Tinę

oraz każdego, kto zechce wziąć udział.