Nail polish Manhattan 52B Quick Dry

Lubię lakiery tej firmy. Mam ogromny sentyment. Pewnego dnia szukałam jasnoróżowego, ale tak ładnie patrzył na mnie ten śliczny odcień nude, że go wzięłam.

Kolor: W opakowaniu bardzo ładny. Na paznokciach następująco:
Jedna warstwa: wyrównuje koloryt płytki, ale może pełnić funkcję lakieru bezbarwnego.
Dwie warstwy: trochę bardziej widoczny, jednak robią się smugi.
Trzy warstwy: wciąż niepełne krycie i jeszcze więcej smug.

Bez lakieru
Jedna warstwa
Dwie warstwy
Trwałość: Jedna warstwa potrafi wytrzymać nawet do tygodnia mojego niemiłosiernego mycia rąk tysiąc razy dziennie i pięć razy dziennie zmywania naczyń w tej okropnej wodzie w akademiku. Dwie warstwy bez uszczerbku wytrzymają ok. trzech dni, mogą się ewentualnie odrobinę zetrzeć na końcach paznokci. Trwałość jest zdecydowanie zdumiewająca.

Obietnice producenta, a rzeczywistość: Wysycha w zaledwie 60 sekund - nieprawda, ponieważ zajmuje mu to około dwudziestu (co, jak podejrzewam, jest przyczyną smug); długotrwały - prawda; intensywny kolor - widzicie gdzieś taki? Patrzę właśnie na paznokieć, na którym mam trzy warstwy i zdecydowanie nie widzę intensywnego koloru; połysk na paznokciach - zgadza się; mruczą coś o prostym nakładaniu - lakier jak lakier, lubię ich pędzelki, jednak jak można mówić o prostym nakładaniu, gdy w jego trakcie lakier zasycha i tworzą się te wstrętne smugi? Zapomniałam także wspomnieć, że zdarzają się bąbelki powietrza.

Przy okazji jest mało wydajny. Nie używam go często i tylko do jednej warstwy, a on i tak znika w szybkim tempie.

Reasumując: Nadaje paznokciom zdrowy wygląd (przy jednej warstwie, ja go zresztą tylko tak używam, żeby się nie denerwować), ma ładny kolor, ale do intensywności mu daleko. Szybkoschnący, ale posiadający mnóstwo innych wad typu smugi i bąbelki (przy większej ilości warstw). Trwały. Polecam jako alternatywę do bezbarwnego lakieru, jednak jeśli oczekiwania dotyczą mocnego krycia, radzę się trzymać od niego z daleka.

Cena i dostępność: ok. 1,5-2 euro, czyli ok. 8-10 zł w Rossmannie i innych drogeriach.

Komentarze

  1. U mnie każdy, dosłownie każdy lakier wytrzymuje maksymalnie 1 dzień. Nie ważne, czy to taki z kiosku za 3 zł, czy za 50zł - 1 dzień i koniec.
    No chyba, że nie gram na gitarze, wtedy troszeczkę dłużej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo można je kupić przez internet (np http://www.mlynek-herbata.pl/produkty/202/owoce-liofilizowane-wisnie-w-plastrach ) albo w sklepach ze zdrową żywnością. :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS