Nina Ricci Nina EDP

To moje pierwsze perfumy. Dostałam je na osiemnastkę, choć odebrałam pół roku później, bo z lenistwa nie dotarłam do ofiarodawczyni wcześniej. To był jej ulubiony zapach, ja polubiłam Ninę dopiero później. Jak widać na zdjęciach, nie ma swojej słynnej zatyczki - dostałam je już w takim stanie, zostały kupione z outletu Douglasa (sama do tej pory nie wiem, jak dotrzeć w takie miejsce, żeby zdobyć perfumy za ułamek ceny), bez zatyczki i bez pudełka. Moje mają 80 ml i dziś się zorientowałam, że zużyłam ich połowę. Pomyślałam sobie, że będę za nimi tęsknić... bo raczej ich sobie nie kupię, gdy się skończą. Choć będąc w akademiku, odczuwałam ich brak i spryskałam się nimi, gdy tylko wróciłam do domu.

Oczywiście te perfumy opowiadają swoją własną historię. Historię bardzo dziewczęcą, kojarzącą mi się z Lolitą. Niewinna słodycz i grzech (przecież to jabłko) czający się gdzieś w nutach zapachowych. Po spryskaniu otula mnie słodycz jabłka - ale nie kwaskowatego, zielonego, tylko czerwonego niczym to, które ugryzła Królewna Śnieżka. Nie radzę jednak gryźć Niny - twarda, a perfumy w smaku są gorzkie i niesmaczne, nie wspominając już o odłamkach szkła.
Kolejnym krokiem w zapachu są cytrusy, które czuć przez parę minut, aż zamienią się w kompletny cukierkowy zapach. To perfumy dla dziewcząt wchodzących w okres dojrzewania. Radosnych i szukających w życiu miłości. Młodych idealistek, które patrzą na świat przez różowe okulary i szukają tylko okazji do popełnienia drobnych, niewinnych grzeszków. To zapach z przymrużeniem oka. Poprawia nastrój, ale z czasem jego słodycz zaczyna nużyć.
To dość popularny zapach (już sam fakt, że zawsze jest dostępny w Sephorze, o tym świadczy), lubiany. I dobry zarówno na wiosenną wycieczkę na wieś, jak i do miasta. W tej kwestii zdaje się być uniwersalny.

Nuty głowy: cytryna, limonka
Nuty serca: jabłko, toffi, praliny, wanilia, płatki piwonii i księżycowego kwiatu
Baza: drewno jabłoni, drewno białego cedru, piżmo

Cena: ok. 180 zł/30 ml, 230 zł/50 ml, 280 zł/80 ml
Dostępny przez Internet, w Sephorze i w Douglasie.

Ma również cudowną reklamę:

Komentarze

  1. reklama jak najbardziej magnetyzaująca, choć z rugiej strony także smutna bo modelka, która zrywa jabłko ( 22 letnia rosjanka) popełniła samobójstwo parę lat temu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam o tym. Szukając tej reklamy, zauważyłam, że ktoś z jakiegoś powodu nie żyje, ale nie wiedziałam, że to modelka i że samobójstwo.

      Usuń
  2. http://www.thedailybeast.com/newsweek/2011/05/01/the-lost-girl.html

    Przeczytaj sobie ten artykuł, jej historia jest naprawdę tragiczna :-( Ona sama nie doczekała sukcesu swojej reklamy bo popełniła wcześniej samobójstwo ( choć z drugiej strony mogło to być morderstwo ), sama reklama jak i perfumy były naprawdę ogromnym hitem w USA i w Anglii ( parę lat temu kiedy byłam w UK jej reklamy jak zrywa perfumy wisiały WSZĘDZIE, a same perfumy kupiła chyba co trzecia brytyjka.. dużo się wtedy mówiło o jej śmierci, bo zapowiadano jej olbrzymią karierę.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Pewnie jej śmierć posłużyła też za reklamę. To smutne. Zaraz przeczytam.

      Usuń
  3. pewnie tak. W końcu nic się tak dobrze nie sprzedaje jak śmierć. Zwłaszcza tragiczna śmierć przepięknego kopciuszka z dalekiej Rosji....

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie wiedziałam o tej modelce...

    Ale jeśli chodzi o same perfumy - niestety nie wiem nawet jak pachną, choć z wyglądu flakonu i opisu wydaje mi się, że mogą być podobne do moich ukochanych ,,Amor Amor" które swoją drogą bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hyhy, ale nigdzie nie napisałam, że po narysowaniu był chociaż odrobinę podobny haha :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam produkty Isany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam to zdjęcie z Marilyn aktualnie na tapecie, dlatego wydrukowałam właśnie te. :-) Pasuje do innego pudełka z NY :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS