Outfit codzienny.

Jeśli już pokazuję na blogu moje outfity, są one zazwyczaj wyjątkowe, nie zwyczajne, codzienne. Te codzienne są nudne. Zawsze jeansy, a do tego bluzki lub swetry w czerniach, szarościach... czasem coś bardziej kolorowego. Mimo to po dwóch tygodniach można poznać większość mojej garderoby. Bywają dni, kiedy mam ochotę na coś trochę innego - bardziej zbliżonego do tego, jak chcę wyglądać, jednak przyznam szczerze, że ze względów finansowych nie bardzo mogę sobie na to pozwolić. Jednak się staram. Czasem też przeważa wygoda i pójście na łatwiznę. Tak czy owak, muszę się dobrze czuć w tym, co ubieram. Muszę być przekonana.

Dzisiaj pokażę Wam, jak zwykle się ubieram - ten strój i kolorystyka są dla mnie typowe. Tak samo brak znanych firm i marek. Włosy zazwyczaj mam rozpuszczone, makijażu brak (w obu przypadkach dzisiaj zrobiłam lekki wyjątek - miałam ochotę na małą odmianę), a buty też czarne lub szare, ale od teraz dochodzą moje najróżowsze, które dodadzą memu życiu barw. Ten sweter naprawdę lubię. A płaszcz? Kocham! Szalik również, choć mam go dopiero od kilku dni.

Do robienia zdjęć zatrudniłam mamę. Poradziła sobie jedynie z obsługą mojego telefonu. Aparat ją przerósł. A czasu było zbyt mało...
I jakoś podejrzanie radośnie się uśmiecham...

Sweter - bez nazwy
Jeansy - Redseventy
Buty - Miss Indigo (DeeZee.pl)
Szalik - bez nazwy
Płaszcz - Lucy Paris

Komentarze

  1. świetny blog!!
    oczywiscie obserwuję i licze na rewanż
    http://weeronika-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne buty, a Ty ślicznie wyglądasz jak się uśmiechasz na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS