Jeszcze trochę przynudzania.

Dzisiaj dnia nie spędziłam leniwie. Za to zimno. Dopiero przed chwilą wróciłam do łóżka i Wunderkinda, poratowałam swoje dłonie kremem, bo...

Znalazłam dziś w domu regał! I możecie sobie myśleć, co chcecie, że to niemożliwe nie wiedzieć o istnieniu regału w pomieszczeniu, które bardzo dobrze znam i gdzie ów mebel stał od ładnych paru lat. Ale u mnie w domu to jest możliwe. Dosłownie zwaliłam z niego wszystko, wywróciłam, pozbawiłam tylnej ściany, wyjęłam półki, przetargałam do innego pomieszczenia, umyłam i teraz stoi i woda ścieka z niego na dywan. W poniedziałek jadę po farbę i prawdopodobnie będzie fioletowy. Najpierw chciałam różowy, ale mama uznała, że zwariowałam. Ma rację. Zastanowię się. Ale nie chcę nudnego brązu czy czerni, na której będzie widać każdy pyłek kurzu.

Jestem już zmęczona, zmarznięta i głodna. Prawie jak w akademiku. Tam było przynajmniej ciepło.

Jutro muszę zdjąć wszystko z biurka, wynieść je z pokoju i przetransportować tutaj regał. Deusz nie będzie miał z czego zwalać rzeczy. Ciekawe, jak to przeżyje.

Pójdę poszukać czegoś do jedzenia. Pracowicie zaczęłam ferie. Jestem z siebie dumna.

Komentarze

  1. O, ale wypas! Może zrobisz przy okazji jakiś mały tutorial, albo chociaż udokumentujesz swoją pracę? :D jestem ciekawa, jak będzie wyglądał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach udokumentować :D. I nadzieję, że mi się uda :).

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz! :).

Popularne posty z tego bloga

Spontaniczny konkurs błyskawiczny - Alverde. [ZAKOŃCZONY]

Jennifer Lopez Deseo EDP + KONKURS