Hahahahaha, padłam xD Boże, padłam xD Widziałam Cię już na zdjęciach, czytałam jak piszesz, ale... COMBO jest nieziemskie! Nie dość, że ruszając się nabierasz hipnotyzującego uroku i co jak co, ale teraz mogę z powodzeniem powiedzieć, że jesteś śliczna (mimika, oczy, ręce, włosy, policzki...:D), to jeszcze masz świetny głos i poczucie humoru :D
Przepraszam, jak przeraziłam, ale kurczę... Mam pewnie dość brzydki zwyczaj nadmiernego zachwycania się ładnymi dziewczynami, bo zazwyczaj strasznie je peszę (jakby się bały, że mam wobec nich niecne zamiary :D :D). Ale to nie moja wina, że jestem na takie rzeczy wrażliwa i jak się zachwycę, to muszę napisać lub po prostu wprost powiedzieć. Nawet, jak mnie oskarżą o chęć mordu z zazdrości albo gwałtu z pożądania :P
Ależ cudnie mi posłodziłaś! To ich wina, że je peszysz, a nie Twoja ;P. Ja w sumie też je peszę, gdy zachwycam się nimi, więc to raczej typowe :D. Dziękuję :D.
Niektóre nałogi są niszczące. Ale są też takie, które jednocześnie niszczą i budują. Uzależnienie od komputera/Internetu jest jednym z nich. Przynajmniej moim zdaniem. Przyniosło mi tyle dobrego (złe trony są tak mało znaczące - zwykle - że nie warto się nad nimi rozwodzić), że nie potrafiłabym nazwać Internetu złem. A na pewno nie na serio. Ostatnią rzeczą przed snem jest właśnie Wunderkind (który wczoraj skończył dwa latka!) - czy to serial, czy blogi, czy rozmowa... Niemal zawsze jest on ostatnią rzeczą, jaką widzę przed snem. Z mniej materialnych jest to tworzenie różnych historii w głowie, jednak im nie potrafiłabym zrobić zdjęcia. A Wy byście potrafili?
Muszę opanować malownicze rwanie włosów z głowy, bo coś mi nie wyszło. Niemniej wydaje mi się, że można na zdjęciu zauważyć, że coś z włosami i moje pomarszczone czoło (kolejna rzecz do zapamiętania: oduczyć się je marszczyć) mówią coś o tym nieszczęsnym miesiącu. Fakt faktem - luty, choć zaczął się dopiero tydzień temu, już jest miesiącem moich zmartwień. Bo egzaminy (a ja wiecznie niedouczona, wiecznie z siebie niezadowolona i wiecznie narzekająca, że gdybym spędziła jeszcze jeden dzień , potrafiłabym udzielić doskonałych odpowiedzi na zadane pytania), bo praktyki, bo inne rzeczy... Luty jest koszmarem studenckim. Luty jest brakiem czasu. I nigdy nie lubiłam tego miesiąca, bo luty jest krótki i nawet go nie zauważałam. A gdy już zwróciłam na niego uwagę, to tylko dlatego, że dał mi się zdrowo we znaki.
Hahahahaha, padłam xD Boże, padłam xD Widziałam Cię już na zdjęciach, czytałam jak piszesz, ale... COMBO jest nieziemskie! Nie dość, że ruszając się nabierasz hipnotyzującego uroku i co jak co, ale teraz mogę z powodzeniem powiedzieć, że jesteś śliczna (mimika, oczy, ręce, włosy, policzki...:D), to jeszcze masz świetny głos i poczucie humoru :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jak przeraziłam, ale kurczę... Mam pewnie dość brzydki zwyczaj nadmiernego zachwycania się ładnymi dziewczynami, bo zazwyczaj strasznie je peszę (jakby się bały, że mam wobec nich niecne zamiary :D :D). Ale to nie moja wina, że jestem na takie rzeczy wrażliwa i jak się zachwycę, to muszę napisać lub po prostu wprost powiedzieć. Nawet, jak mnie oskarżą o chęć mordu z zazdrości albo gwałtu z pożądania :P
Ależ cudnie mi posłodziłaś! To ich wina, że je peszysz, a nie Twoja ;P. Ja w sumie też je peszę, gdy zachwycam się nimi, więc to raczej typowe :D.
UsuńDziękuję :D.
Hahaha fajnie :)
OdpowiedzUsuńDzieci na takich obrazach zawsze są przerażające! :D
OdpowiedzUsuń