Niektóre nałogi są niszczące. Ale są też takie, które jednocześnie niszczą i budują. Uzależnienie od komputera/Internetu jest jednym z nich. Przynajmniej moim zdaniem. Przyniosło mi tyle dobrego (złe trony są tak mało znaczące - zwykle - że nie warto się nad nimi rozwodzić), że nie potrafiłabym nazwać Internetu złem. A na pewno nie na serio. Ostatnią rzeczą przed snem jest właśnie Wunderkind (który wczoraj skończył dwa latka!) - czy to serial, czy blogi, czy rozmowa... Niemal zawsze jest on ostatnią rzeczą, jaką widzę przed snem. Z mniej materialnych jest to tworzenie różnych historii w głowie, jednak im nie potrafiłabym zrobić zdjęcia. A Wy byście potrafili?
właśnie zostałam fanką twojego kota;)
OdpowiedzUsuńMiło mi, choć podejrzewam, że on ma to gdzieś głęboko pod kudłatym ogonem xD.
UsuńDobra sesja! ;d
OdpowiedzUsuńTo tak jak Benia mojej siostry!
OdpowiedzUsuńTeż lubi siedzieć w pralce? :D.
Usuń