Wyzwanie Foto: dzień 7. - OSTATNIA RZECZ PRZED ZAŚNIĘCIEM
Niektóre nałogi są niszczące. Ale są też takie, które jednocześnie niszczą i budują. Uzależnienie od komputera/Internetu jest jednym z nich. Przynajmniej moim zdaniem. Przyniosło mi tyle dobrego (złe trony są tak mało znaczące - zwykle - że nie warto się nad nimi rozwodzić), że nie potrafiłabym nazwać Internetu złem. A na pewno nie na serio. Ostatnią rzeczą przed snem jest właśnie Wunderkind (który wczoraj skończył dwa latka!) - czy to serial, czy blogi, czy rozmowa... Niemal zawsze jest on ostatnią rzeczą, jaką widzę przed snem. Z mniej materialnych jest to tworzenie różnych historii w głowie, jednak im nie potrafiłabym zrobić zdjęcia. A Wy byście potrafili?
Oj, ja lubię <3 Ja mam taki blender "wkładany", ale chętnie bym sobie sprawiła taki, bo mój wkładany strrrrasznie rozchlapuje wszystko :/
OdpowiedzUsuńjak prezenty to tylko praktyczne.;)
OdpowiedzUsuńUcieszyłabym się, bo nie mam w czym robić smoothie ani takiej fajnej kawy mrożonej z kruszonym lodem :)
OdpowiedzUsuń